Patriotyzm konsumencki w Polsce – nasz poradnik
2017-07-28
Jeszcze 15 lat temu polskie produkty były postrzegane przez konsumentów jako te „gorsze”. Modne i lepsze było wszystko „z zachodu”. Dziś podejście się zmienia i coraz wyraźniej widać zwrot ku rodzimej produkcji w każdej niemal branży. Trend ten zauważają niektórzy producenci coraz mocniej podkreślając pochodzenie swoich towarów. Czy zatem możemy mówić o rewolucji na polskim rynku?
Nie będziemy się zastanawiać nad długofalowymi skutkami gospodarczymi zjawiska jakim jest patriotyzm gospodarczy. Zdania są tu podzielone, więc zamiast tego spróbujemy się skupić na kilku faktach i poradach dla zainteresowanych tematem. Pozostałych zapraszamy do zapoznania się z innymi wpisami, na naszym blogu :).
Znaczenie pochodzenia produktów – najnowsze badania
Według ostatniego badania „Patriotyzm Konsumecki Polaków”, przeprowadzonego przez Open Research w kwietniu 2017 roku, od 50 do 68% Polaków deklaruje, że kraj pochodzenia kupowanego produktu ma dla nich duże lub bardzo duże znaczenie (w zależności od branży). Co ważne, niezależnie od tego o jakiej grupie towarów mowa, odnotowano wzrost tego parametru w stosunku do roku 2016 od kilku do kilkunastu procent. Trend jest więc wyraźny. Świadomie i z rozwagą podchodzimy do zakupów coraz częściej zwracając uwagę na pochodzenie produktów.Przykładowo w naszej branży, tj. odzież i obuwie, już 61% ankietowanych deklaruje, że kraj pochodzenia produktu ma znaczenie (wzrost o 6% r/r). 54% zapytanych o to z czym kojarzy im się polskie obuwie i odzież odpowiedziało „dobra jakość, solidność”. Tylko niewielki odsetek badanych kojarzy krajowe produkty z tej branży ze słabą jakością (8%) lub wysoką ceną (5%).
Dodatkowo na pytanie czy polskie pochodzenie „marki” produktu zachęca do zakupu danej marki twierdząco odpowiedziało aż 73% respondentów, co dało wzrost wskaźnika o 9% w stosunku do badania przeprowadzonego rok wcześniej.
Skoro więc tak wielu z nas zwraca uwagę na pochodzenie produktów i stara się świadomie wybierać polskie produkty lub produkty polskich marek, wypadałoby się zastanowić czym konkretnie powinniśmy się kierować?
Kody kreskowe produktów
Zapewne spotykasz się z plakatami czy ulotkami rekomendującymi sprawdzanie kodów kreskowych celem weryfikacji pochodzenia produktu. Jeśli kod kreskowy zaczyna się od cyfr 590 to produkt jest z Polski…. no właśnie nie do końca. Kod kreskowy oznacza miejsce zarejestrowania firmy będącej dystrybutorem. Możliwe jest zatem wyprodukowanie czegoś przykładowo w Chinach na zlecenie spółki działającej w Polsce i oznaczenie takiego towaru kodem zaczynającym się od 590 zupełnie legalnie.Nie jest to na szczęście praktyka powszechna. Zdarzają się jednak polskie marki sprzedające produkty, które w Polsce były co najwyżej przepakowane, albo polskie oddziały zagranicznych koncernów sprzedające na terenie polski produkty spółki „matki”. Metoda sprawdzania kodu kreskowego nie daje więc 100% pewności.
Polskie nazwy vs polskie marki
Jak wynika z wyżej przytoczonych badań, często błędnie uważamy niektóre polsko-brzmiące marki za krajowe. Wynika to najczęściej z faktu, że wiele polskich marek po 1989 roku zostało przejętych przez międzynarodowe korporacje, które kontynuują sprzedaż produktów pod dobrze znanymi Polakom nazwami. Nie bez znaczenia są też sugestywne kampanie reklamowe, bo jak inaczej wyjaśnić, że 27% respondentów uważa sklepy Biedronka za polską markę?
Co ciekawe wyjątkowo dużo badanych myli się co do faktycznie rodzimych marek mających obco brzmiące nazwy. Przykładowo Gino Rossi, Wittchen, 4F, Kruger&Matz zdecydowana większość badanych błędnie rozpoznaje jako marki zagraniczne.
Z powyższego wynika, że nie warto wyciągać pochopnych wniosków na podstawie samej nazwy marki. Coś co 30 lat temu było całkowicie polskie, dziś polską może mieć tylko nazwę, a innym razem coś co brzmi obco może być Polską marką z globalnymi aspiracjami.
Wiarygodne źródła
Jeśli zatem nie po kodzie kreskowym i po nazwie to jak poznać czy dany produkt jest faktycznie Polski (został wyprodukowany przez firmę z polskim kapitałem na terytorium RP)?Informacji na ten temat można poszukiwać samodzielnie „prześwietlając” spółki stojące za interesującymi nas markami produktów. Kto ma ile udziałów, gdzie ulokowane są zakłady produkcyjne, gdzie transferowane zyski, itd. Jest to sposób skuteczny, ale nie oszukujmy się, kto ma na to czas?
Skutecznym i prostym sposobem weryfikacji pochodzenia produktów są dostępne od niedawna aplikacje mobilne. Wystarczy zeskanować kod kreskowy towaru (korzystając z aparatu w telefonie), żeby po chwili otrzymać szczegółowe informacje o pochodzeniu danego produktu. Pojawiają się również portale internetowe, wyposażone w bazy danych i wyszukiwarki polskich firm i marek. A więc Internet, zwany często piątą władzą, okazuje się cennym źródłem informacji w tym wypadku.
Innym wiarygodnym sposobem weryfikacji pochodzenia produktów jest szukanie specjalnych oznaczeń na opakowaniu. Jest wiele symboli używanych przez różne instytucje czy fundacje a wszystkie mają oznaczać produkt pochodzenia polskiego. Nie wszyscy jednak producenci występują o nadanie tego typu certyfikatów, ponieważ zwykle wiąże się to z pewnymi kosztami. Co z tego wynika? Tylko tyle i aż tyle, że nie każdy towar bez „znaczka” jest importowany ale za to każdy oznaczony certyfikatem jest pochodzenia krajowego.
W naszym sklepie też postanowiliśmy wprowadzić pewien mechanizm pozwalający ocenić czy dany produkt pochodzi z Polskiej produkcji. Każdy towar, co do którego mamy pewność, że został wyprodukowany w kraju oznaczamy biało czerwoną ikonką w kształcie konturu Polski z napisem „Produkt polski” (tak jak na poniższym przykładzie).
Skąd mamy pewność, że to produkt krajowy? Cóż… jako hurtowy odbiorca mamy możliwość nawiązania bliższych, bezpośrednich kontaktów z producentami. Pozwala to zweryfikować kto, co i gdzie robi. Dzięki temu nasz klient ma pewność, że produkty oznaczone jak wyżej, faktycznie były wyprodukowane w Polsce przez firmę z rodzimym kapitałem.
Ktoś zapyta: po co to robicie? Otóż jesteśmy zdania, że Polskich producentów, dających pracę rodakom i rzetelnie płacących podatki w kraju powinniśmy wspierać. W granicach rozsądku oczywiście, nie za wszelką cenę, tam gdzie stosunek ceny do jakości wypada korzystnie. A tak właśnie jest w przypadku wielu producentów odzieży i obuwia.
Poza tym... sami też jesteśmy konsumentami i lubimy być dobrze poinformowani zanim coś kupimy, więc dzielimy się naszą wiedzą z klientami... ludźmi takimi jak my.
Pokaż więcej wpisów z
Lipiec 2017