O ile niegdyś widok dzieci spędzających niemal cały czas na świeżym powietrzu nie stanowił niczego nadzwyczajnego, tak w dzisiejszych czasach zaczyna odchodzić do lamusa. Przyczyn pustych placów zabaw i podwórek jest wiele – począwszy od nadmiaru zajęć pozalekcyjnych i zbyt długiego spędzania czasu przed komputerem i telewizorem po nadopiekuńczość ze strony rodziców w obawie, że dziecku może stać się krzywda.
„Uważaj, bo się pobrudzisz”, „ja to zrobię lepiej”, „to dla Ciebie za trudne” - te, jak również inne zwroty pewnie nie raz słyszał gotowy do kulinarnej pomocy przedszkolak. Choć prawdą jest, że gotowanie bez dzieci jest szybsze, czystsze i wygodniejsze to jednak warto – od czasu do czasu – przełamać swoje wewnętrzne bariery i zaprosić chętnego do gotowania brzdąca.