Twoje dziecko nie chce spać samo? Sprawdź jak pomóc mu w przeprowadzce do własnego łóżka!
2020-04-06
Nauka samodzielnego zasypiania to ważny krok w rozwoju dziecka, który od tej pory zaczyna rozumieć, że nie potrzebuje bliskiej obecności rodzica do tego, aby czuć się bezpiecznie. O korzyściach dla dorosłych już nie trzeba wspominać. Co jednak zrobić z buntującym maluchem, który za nic w świecie nie ma zamiaru wyprowadzić się z łóżka mamy i taty? Czy z taką sytuacją należy się pogodzić? Oczywiście, że nie! Trzeba tylko wiedzieć, jak się do tego zabrać, aby było nie tylko skutecznie, ale również możliwie jak najmniej boleśnie.
Od kiedy dziecko powinno spać samo?
Kluczem do sukcesu jest konsekwencja. Należy bowiem liczyć się z oporem malucha, który za wszelką cenę będzie próbował postawić na swoim. Z jednej strony nie ma się co dziwić. Do tej pory miał rodziców pod ręką. W każdej chwili mógł przytulić się do mamy a teraz, w jednej chwili, wszystkie te przywileje są mu zabierane. Zdaniem psychologów, lepiej nie zwlekać z przeprowadzką malucha do własnego łóżka. Im będzie starszy, tym trudniej będzie go do tego przekonać. Kiedy zatem jest na to najlepszy moment? Tak naprawdę, trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Jednak specjaliści zalecają, aby nauka zasypiania w oddzielnym łóżku przypadała nie później niż między 10. a 16. miesiącem życia. Łatwiej będzie wówczas o kolejny krok...Akcja - delegacja! Czyli o tym, jak w kilku krokach przeprowadzić dziecko do swojego pokoju!
Po pierwsze, każdą zmianę łatwiej wprowadzić w życie, jeśli zostanie maluchowi w jasny i zrozumiały sposób wytłumaczona. W tym przypadku wystarczy krótkie uzasadnienie, że wszyscy potrzebują komfortowych warunków do tego, aby się wyspać, aby dzięki temu mieć dobry nastrój do wspólnych zabaw.Po drugie, trudno oczekiwać od dziecka, że chętnie uda się do łóżka, jeśli dopiero co skończyło szalone harce na świeżym powietrzu. Nadmierne pobudzenie nie pozwoli mu się wyciszyć. Pomocne w tym celu będzie wspólne czytanie bajki na dobranoc czy opowiadanie sobie, co wydarzyło się dzisiejszego dnia.
Następnym krokiem jest danie maluchowi jasnego sygnału, że czas do spania już nastąpił. Aby stworzyć bardziej przyjazną atmosferę do samodzielnego zaśnięcia, można usiąść gdzieś z boku – tylko nie na dziecięcym łóżku. I pod żadnym pozorem nie nawiązywać kontaktu wzrokowego!
I na koniec - konsekwencja. Trzeba przygotować się, że malec z uporem maniaka będzie wychodził z łóżka. Zadaniem rodziców jest odnoszenie go bez słowa na miejsce – aż do skutku. Duże pokłady cierpliwości będą mile widziane, ale efekt końcowy będzie warty swojej ceny.
Pokaż więcej wpisów z
Kwiecień 2020